Kupno starych willi i ich odrestaurowanie staje się jednym z najgorętszych trendów na hiszpańskim rynku nieruchomości. – Obserwujemy rosnące zainteresowanie tego typu nieruchomościami w Andaluzji. Po gruntownym remoncie ich wartość może wzrosnąć nawet trzykrotnie – mówi Joanna Ossowska-Rodziewicz, współwłaścicielka agencji nieruchomości By-Bright.
Zainteresowanie starymi andaluzyjskimi willami to nie przypadek. Trend na ich odrestaurowywanie wpisuje się w szersze zjawisko powrotu do lokalnej architektury i autentyczności.
Andaluzyjska architektura przyciąga inwestorów
To nie tylko nieruchomość, to kawałek historii. Uwagę przyciągają unikatowe elementy architektury, często z wpływami mauretańskimi, patio, bogatą ornamentyką czy ciekawymi fasadami. Wnętrza są często zdobione płytkami azulejos, grube mury zapewniające naturalną klimatyzację, arkadowe loggie – wszystko to tworzy atmosferę, której nie da się oddać w nowoczesnej zabudowie.
– Stare andaluzyjskie wille mają niepowtarzalny charakter. Do tego są najczęściej położone w świetnej lokalizacji, np. w pierwszej linii brzegowej. Ich otoczenie to tereny zagospodarowane przestrzennie, więc nie ma mowy o żadnych niespodziewanych inwestycjach obok – wyjaśnia Joanna Ossowska-Rodziewicz.
Atrakcyjna cena jako punkt wyjścia
Wzrost zainteresowania tego typu nieruchomościami to nie tylko kwestia oryginalnej architektury. Nie bez znaczenia jest ich niska cena, która wynika ze stanu technicznego domów.
– Stare andaluzyjskie wille oferowane są często w cenach znacznie niższych niż nowoczesne nieruchomości. Ich wartość to przede wszystkim działka, na której się znajdują oraz potencjał architektoniczny. Po gruntownym remoncie, który uwzględni nowoczesne standardy przy zachowaniu historycznego charakteru, mówimy o zupełnie innej kategorii nieruchomości – tłumaczy Joanna Ossowska-Rodziewicz.
Trzykrotny wzrost wartości po remoncie
Dane z rynku nieruchomości potwierdzają ten trend. W regionach takich jak Costa del Sol czy prowincja Malaga, gdzie znajduje się najwięcej zabytkowych andaluzyjskich willi, ceny nieruchomości rosną w dwucyfrowym tempie.
– Znamy przypadki, że stare wille kupione za 500-600 tysięcy euro, po kompleksowym remoncie osiągają wartość rynkową na poziomie 1,5-2 milionów euro. To oznacza wzrost wartości o ok. 300 proc. Oczywiście nie cała suma jest zyskiem, bo trzeba odjąć koszty remontu – wskazuje Robert Reiski, współwłaściciel By-Bright.
Tańsze nieruchomości to tzw. „finca”, czyli wiejskie posiadłości z tradycyjną architekturą. Często położone w górach, nierzadko z winnicami, zawsze z dużymi połaciami ziemi. Za niewielkie nieruchomości przeznaczone do kompleksowej renowacji zapłacimy od ok. 180 tys. euro, średnio ceny rozpoczynają się od 300 tys. euro.
Formalności i lokalne doświadczenie
Statystyki pokazują, że w pierwszym półroczu 2025 roku Polacy kupili w Hiszpanii ponad 2 tys. domów i apartamentów, zajmując 9. miejsce w rankingu zagranicznych inwestorów.
– Nasi rodacy coraz częściej patrzą na hiszpańskie nieruchomości nie tylko jako na miejsce wypoczynku, ale też jak na poważną inwestycję. Andaluzyjskie wille do remontu stają się szczególnie popularne wśród tych, którzy szukają unikalnych projektów z dużym potencjałem wzrostu wartości – zauważa Joanna Ossowska-Rodziewicz.
Remont andaluzyjskiej willi wymaga znajomości lokalnych przepisów, również tych konserwatorskich. Czasem budynki są objęte ochroną, co wymaga odpowiednich pozwoleń.
– Trzeba mieć świadomość wszystkich formalności, zanim zdecydujemy się na zakup nieruchomości. Te dodatkowe procedury to cena za zachowanie autentycznego charakteru willi – tłumaczy ekspertka.
Perspektywy rozwoju trendu
Trend odrestaurowywania andaluzyjskich willi pokazuje, że w erze globalizacji i standaryzacji, autentyczność i lokalny charakter stają się coraz bardziej cenione, ale też biznesowo lukratywne.
– Gdy ceny nowych willi na Costa del Sol sięgają czasem kilku milionów euro, zakup starej andaluzyjskiej willi do remontu za ułamek tej kwoty staje się bardzo rozsądną alternatywą. Dodatkowo, po renowacji otrzymujemy nieruchomość o wyjątkowym charakterze, której wartość ma tendencję wzrostową znacznie przewyższającą standardowe inwestycje na rynku nieruchomości – podsumowuje Joanna Ossowska-Rodziewicz, współwłaścicielka agencji nieruchomości By-Bright.
Zdjęcia załączone w materiale: By Bright/Olivia Wickerts
Zainteresowanie starymi andaluzyjskimi willami to nie przypadek. Trend na ich odrestaurowywanie wpisuje się w szersze zjawisko powrotu do lokalnej architektury i autentyczności.
Andaluzyjska architektura przyciąga inwestorów
To nie tylko nieruchomość, to kawałek historii. Uwagę przyciągają unikatowe elementy architektury, często z wpływami mauretańskimi, patio, bogatą ornamentyką czy ciekawymi fasadami. Wnętrza są często zdobione płytkami azulejos, grube mury zapewniające naturalną klimatyzację, arkadowe loggie – wszystko to tworzy atmosferę, której nie da się oddać w nowoczesnej zabudowie.
– Stare andaluzyjskie wille mają niepowtarzalny charakter. Do tego są najczęściej położone w świetnej lokalizacji, np. w pierwszej linii brzegowej. Ich otoczenie to tereny zagospodarowane przestrzennie, więc nie ma mowy o żadnych niespodziewanych inwestycjach obok – wyjaśnia Joanna Ossowska-Rodziewicz.
Atrakcyjna cena jako punkt wyjścia
Wzrost zainteresowania tego typu nieruchomościami to nie tylko kwestia oryginalnej architektury. Nie bez znaczenia jest ich niska cena, która wynika ze stanu technicznego domów.
– Stare andaluzyjskie wille oferowane są często w cenach znacznie niższych niż nowoczesne nieruchomości. Ich wartość to przede wszystkim działka, na której się znajdują oraz potencjał architektoniczny. Po gruntownym remoncie, który uwzględni nowoczesne standardy przy zachowaniu historycznego charakteru, mówimy o zupełnie innej kategorii nieruchomości – tłumaczy Joanna Ossowska-Rodziewicz.
Trzykrotny wzrost wartości po remoncie
Dane z rynku nieruchomości potwierdzają ten trend. W regionach takich jak Costa del Sol czy prowincja Malaga, gdzie znajduje się najwięcej zabytkowych andaluzyjskich willi, ceny nieruchomości rosną w dwucyfrowym tempie.
– Znamy przypadki, że stare wille kupione za 500-600 tysięcy euro, po kompleksowym remoncie osiągają wartość rynkową na poziomie 1,5-2 milionów euro. To oznacza wzrost wartości o ok. 300 proc. Oczywiście nie cała suma jest zyskiem, bo trzeba odjąć koszty remontu – wskazuje Robert Reiski, współwłaściciel By-Bright.
Tańsze nieruchomości to tzw. „finca”, czyli wiejskie posiadłości z tradycyjną architekturą. Często położone w górach, nierzadko z winnicami, zawsze z dużymi połaciami ziemi. Za niewielkie nieruchomości przeznaczone do kompleksowej renowacji zapłacimy od ok. 180 tys. euro, średnio ceny rozpoczynają się od 300 tys. euro.
Formalności i lokalne doświadczenie
Statystyki pokazują, że w pierwszym półroczu 2025 roku Polacy kupili w Hiszpanii ponad 2 tys. domów i apartamentów, zajmując 9. miejsce w rankingu zagranicznych inwestorów.
– Nasi rodacy coraz częściej patrzą na hiszpańskie nieruchomości nie tylko jako na miejsce wypoczynku, ale też jak na poważną inwestycję. Andaluzyjskie wille do remontu stają się szczególnie popularne wśród tych, którzy szukają unikalnych projektów z dużym potencjałem wzrostu wartości – zauważa Joanna Ossowska-Rodziewicz.
Remont andaluzyjskiej willi wymaga znajomości lokalnych przepisów, również tych konserwatorskich. Czasem budynki są objęte ochroną, co wymaga odpowiednich pozwoleń.
– Trzeba mieć świadomość wszystkich formalności, zanim zdecydujemy się na zakup nieruchomości. Te dodatkowe procedury to cena za zachowanie autentycznego charakteru willi – tłumaczy ekspertka.
Perspektywy rozwoju trendu
Trend odrestaurowywania andaluzyjskich willi pokazuje, że w erze globalizacji i standaryzacji, autentyczność i lokalny charakter stają się coraz bardziej cenione, ale też biznesowo lukratywne.
– Gdy ceny nowych willi na Costa del Sol sięgają czasem kilku milionów euro, zakup starej andaluzyjskiej willi do remontu za ułamek tej kwoty staje się bardzo rozsądną alternatywą. Dodatkowo, po renowacji otrzymujemy nieruchomość o wyjątkowym charakterze, której wartość ma tendencję wzrostową znacznie przewyższającą standardowe inwestycje na rynku nieruchomości – podsumowuje Joanna Ossowska-Rodziewicz, współwłaścicielka agencji nieruchomości By-Bright.
Zdjęcia załączone w materiale: By Bright/Olivia Wickerts

